wtorek, 23 listopada 2010
Mruczanki
W domu Tymianka przedsenne mruczanki w jesienne wieczory, a tymczasem Kaprysia stworzyła kolejne korale. Tym razem nie dość, że w kolorze Bonifacego, to jeszcze dołączyła do nich brzydką skłonność zmuszania bliźnich do wysiłku myślowego.
Otóż korale te (a piękne są, zobaczcie na http://www.kaprysnik.blogspot.com/) można wygrać, o ile się po pierwsze, o tychże u siebie na blogu napisze, po drugie, jeśli dołączy się do tego oświecenie czytelników w kwestii nazwy ulicy własnej oraz z tajemniczych przyczyn nazwę ulicy Nagodziców.
Oświecam zatem. Ulica Skowronkowa i Nagodziców.
Skowronkow to liryczny poeta wczesnoradziecki, który z racji prześladowań osiadł z dala i dlatego jego poezja znana jest tylko wybranym radnym z niektórych powiatów.
Nagodzic to, jak wiadomo, potomek Nagoda, ponieważ zaś cny Nagod spłodził zawrotną ilość Nagodziców, radni stołeczni oddali hołd tej prokreacji nazwą ulicy.
Zachowały się klechdy, podania i przysłowia ludowe związane z Nagodzicami, ale to już przy okazji innych korali.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale masz kochane Mruczki, a moje tak nie chca dranie :(
OdpowiedzUsuńMruczanki jakie przedsennie słodkie:) Skowronkow doskonale:) Trzeba dodać ,że miał siostrę, która wydała się za gen. Kinowa (też ten zacny generał ma ulicę na warszawskim Grochowie). Nagod też prawie dobrze:) Przy okazji losowania będzie obszerniej o zacnych Nagodzicach, a tym czasem witam w koszyczku do losowania:)Uściski wieczorne:)
OdpowiedzUsuńNo jak Ty te cudne zdjęcia robisz?! Zmusić do wysiłku umysłowego o tej porze się nie dam, ale jutro stanę w szranki. Tymczasem Inkwizycja torturuje cukierkami... i przypomina, że czeka na adres, pod który ma wysłać pudełko ;-)
OdpowiedzUsuńDobranoc, słodkich snów!
moje kurcze tez nie chcą .... może Fotka coś zmieni
OdpowiedzUsuńAle miziaki! Hej, Bonifacku, puść oczko do cioci;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkie rozmruczane futrzaki.