poniedziałek, 2 stycznia 2012

Nowy Rok biały i czysty



Jaki piękny śnieg, prawda? Szkoda, że to tylko wspomnienie!
Ori ma jednak dla Was podpowiedź, co zrobić, by szary deszczowy Nowy Rok uczynić bielszym i czystszym niż najbielsze beskidzkie śniegi z przeszłości!


To jest Natasza. Natasza czeka na śmierć w rzeźni. Miała zginąć tuż po Bożym Narodzeniu, ale Fundacji
Terra Spei udało się wpłacić zaliczkę handlarzowi i Natasza ma 7 dni na ocalenie życia.
Trzeba zebrać 3500 zł. Czas do następnego poniedziałku, ani chwili dłużej, o ile handlarza nie poniesie
ułańska fantazja i po raz kolejny nie skróci czasu oczekiwania na pieniądze.

Fundacja sama nie zdąży zebrać tej sumy i jeśli wszyscy nie pomożemy, Natasza zostanie zabita w rzeźni.
Taki koniec po kilkunastu latach ciężkiej pracy przewiduje dla koni tak zwana LUDZKOŚĆ.


                                                         Fundacja Terra Spei

                                                            ul. Akacjowa 1235
                                                           43-374 Buczkowice

                                               98 1090 1740 0000 0001 1383 4358


strona fundacji: http://www.terraspei.org/


Podopieczni Domu Tymianka za pośrednictwem Ori bardzo proszą o pomoc dla Nataszy!
Blogowe Przyjaciółki, zamieszczajcie apel na swoich blogach!
Dosłownie KAŻDA złotówka jest bezcenna!



37 komentarzy:

  1. Juz sie robi. Aronek tez wklei.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozwoliłam sobie skopiować opis i zdjęcia dla nagłośnienia sprawy

    http://zwierzakiladyrottweiler.blogspot.com/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście pomagam! Tak, jak jestem w stanie.

    Informacja już jest u mnie na blogu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już informacja jest na blogu. Zrobiłam podobnie jak Lady, aby było szybciej.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. jest taka strona http://www.siepomaga.pl Może tak by ktoś zgłosił akcję wraz ze zdjęciami? Tam czekają na pomoc zarówno ludzie jak i zwierzęta. Zajrzyj tam proszę

    OdpowiedzUsuń
  6. Ori... jest wysoka data a ja mam w porteflu pustkę... u dziecka w skarbonce też pusto :(( nie może ten.... handlarz poczekać do "dziesiątego"??? wtedy są wypłaty ludzie będą mieli z czego wpłacac!!! dałam póki co na moje konto na fb wiadomość i spróbuje coś "skołować"... kurcze no... Gaba

    OdpowiedzUsuń
  7. Już, Ori, już się robi...
    Pięknego nowego roku!
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  8. WŁACIŁAM...NIE DUŻO,ALE TYLE MOGŁAM:))...JUŻ DAM ZNAĆ:))

    OdpowiedzUsuń
  9. wpłacone! mam nadzieję, że zdążymy...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomogłam ile mogłam. Wrzuce też na zaprzyjaźnione forum robótkowe, napewno dziewczyny pomogą również.
    Mam wielką nadzieję, że się uda uratować następne stworzonko.
    Pozdrawiam i dziękuję Ori.

    Ula

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurcze, a tak sie pięknie zapowiadało tymi śnieżnymi zdjęciami a dalej jak obuchem w głowę ;/
    Info już jest
    OBYŚMY ZDĄŻYLI!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Już wpłata poleciała. Ja nie mam na to słów. Ludzie to najgorsze robale chodzące po tym świecie.
    Asiek

    OdpowiedzUsuń
  13. wpłata zrobiona a na blogu zaraz będzie

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie na blogu już jest, pozwoliłam sobie skopiować treść od Ciebie, przepraszam, ale tak było najszybciej i nieprzekłamany sens,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Poszedł przelew. Musi się uadać, po prostu nie ma innej opcji.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wystawiłam akwarelkę na ten cel na moim blogu. Info wysłałam znajomym.
    Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  17. jaki piękny konik, szkoda, zaraz przelewam:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Wkleiłam do siebie na bloga info o Nataszy. Mam nadzieję, ze się uda! Trzymam kciukasy!

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyłączam się, nie tylko duchowo, ale chociaż w części także finansowo.
    Nataszko będzie dobrze, musi, przecież nie ma innej opcji! Prawda...? :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Grosik na Nataszkę przelany, oby się udało. Po prostu musi się udać!!
    k/.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nasza skarbonka rozbita- 35,-pln sie uzbieralo ;-)specjalnie zbierane na taki cel, bo moja 9 letnia corka bardzo lubi konie. Prosimy tylko potem o info czy udalo sie uratowac Natasze.Moska

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też chętnie dołączam i przelewam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. ORI JEŚLI MIAŁABYŚ JAKĄŚ INFORMACJĘ JAK IDZIE ZE ZBIÓRKA...TO DAJ NAM ZNAĆ....BO MY SIE DENERWUJEMY...EEEEE...CO JA TO PISZĘ,PRZECIEZ TY WIESZ:)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Zrobione- też proszę o informację :)I trzymam kciuki, żeby ten sprzedający się nie zbiesił :(

    OdpowiedzUsuń
  25. tu też trwa zbiórka na Nataszkę i chyba idzie całkiem nieźle :)
    http://allegro.pl/natasha-w-oczekiwaniu-na-smierc-i2032131273.html#tabsAnchor

    OdpowiedzUsuń
  26. Natasha to też imię afrykańskiej dziewczynki adoptowanej przeze mnie w ramach "adopcji na odległośc'". Tym bardziej dołączam się do akcji ...

    OdpowiedzUsuń
  27. Podziwiam Was dziewczyny, jesteście niesamowite :))))

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziś wysłałam pieniądze dla Nataszy, na pewno się uda. Dobrych ludzi jest więcej niż złych.

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  29. Pieniądze poszły.Propozycja-a może by tak handlarza do rzezni?

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja tez sie przylaczam do akcji, zal biednego zwierzecia!

    OdpowiedzUsuń
  31. Pieniążki poleciały, a apel umieściłam również  U SIEBIE mam nadzieję, że się uda ocalić niejednego konika.

    OdpowiedzUsuń
  32. Pieniązki wysłane, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. O Boże, jak się zdenerwowałam, dobrze,że zajrzałan na blog P.Doroty (Swetry Doroty - tam była informacja), przelew poszedł przed chwilą, mam nadzieję, że zdążymy.
    Małgorzata

    OdpowiedzUsuń
  34. Dopiero teraz tu trafilam :( Czy Natasza zostala uratowana????
    Prosze o informacje!

    OdpowiedzUsuń