poniedziałek, 5 stycznia 2015

Dzień 4 stycznia



Czwartego stycznia przez kilka godzin mocno świeciło słońce.
Niby nic nadzwyczajnego, ale po wielu tygodniach burej, błotnisto - deszczowej pogody taki jasny suchy dzień jest dużą przyjemnością.
























































Staruszek Puszek bardzo jest biedniutki.
Jest silniejszy i lepiej chodzi, ale ciągle przecieka, moczy sobie futerko i potem bardzo boi się przy myciu.
Przy karmieniu trzymany jest na kolanach, bo nie jest w stanie schylić się do miseczki.
W domu stale się gubi, wchodzi w szpary między meblami a ścianą i krzyczy rozpaczliwie o pomoc.
Ori leci i wyciąga go z najdziwniejszych kątów.








6 komentarzy:

  1. Puszek okruszek, bardzo go lubię, przyznać to muszę.
    Jest podobny do mojej Dingusi.
    Nabieraj siły Puszku i nie wstydź się, wiesz... W pewnym wieku wszystkim się to przydarza :( Trzymaj się Ori. Samo patrzenie na taką biedę jest smutne, a Ty nie tylko patrzysz. Przesyłam Wam ciepłe uśmiechy i dobre życzenia, BB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za życzenia:-) Obawaim się, ze nie mozemy oczekiwać długiego szczęśliwego zycia Puszka. Jest bardzo, bardzo starutki i cierpi na demenncję. Ale każdy tydzień jest ważny, więc się cieszymy.

      Usuń
    2. Wiem Ori, że czasu nie ma zbyt wiele, ale tak jak napisałaś - każdy tydzień jest ważny. :)

      Usuń
  2. Tygryssa i ja wysyłamy specjalnie dla Puszka moc pozytywnej energii. Takiej pierwszego sortu, a przy tym w ilościach hurtowych.
    ps. Tygrysiarz dziękuję za pokazanie rodziny:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy chodzi o Mufina rozwalonego na kanapie kolami do góry?;-)

      Usuń
  3. I jeszcze to imię! Mufin. Tygryssa już całkiem zachwycona:-))))

    OdpowiedzUsuń