Po nocnej intensywnej ulewie niezliczone dołki Wzruszaczy wokół domu Tymianka zamieniły się w głębokie, czarownie mętne jeziora.
Wzruszacze cenią sobie suchość łap i ze wszystkich sił starały się unikać kontaktu z podłożem.
Tomi jako pierwszy wdrożył swój pomysł racjonalizatorski i zrobił poranną kupę na ganku - blisko, sucho, równo, wygodnie.
Kolejne Wzruszacze już szykowały się do pójścia w jego ślady, ale bohaterska interwencja Ori wymiotła je skutecznie na tereny nadjeziorne.
Przy okazji Wzruszacze zademonstrowały, jakie są śliczne, kolorowe, milutkie i w ogóle.
Potem wrócił deszcz i padał, padał i padał.
Taaaa, jak tylko spadnie bodaj jeden płatek śniegu Kretka robi kupę na tarasie nie fatygując się po czterech stopniach do ogródka. Odgarniając śnieg widzę, że również tam siusia. Ale tylko jak nie widać desek!
OdpowiedzUsuńWzruszacze są wzruszające, i Twoje i moje.
wszystkie sa piekne,pozdrawiam cieplo,
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i harmonia jaka :)
OdpowiedzUsuńA ja się chciałam dopytać, czy w tym roku wspieramy Tymianki 1% tak samo, jak w zeszłym? (w sensie, czy przez Fundację Nero)
OdpowiedzUsuńNie, już nie. Pora na samodzielność. Pani prezes Nero trochę narzekała, że to dodatkowa praca i kłopot dla niej, więc w tym roku juz nie śmiałam prosić. Wypełniłam papierzyska do KRS z wnioskiem, międli się to w trybach, jak zdążą, to dobrze, a jak nie, to dopiero w następnym roku.
UsuńNa wszelki wypadek wpiszę wiec tymiankowy KRS do pita i zobaczymy, co z tego wyniknie ;). Dziękuję za odpowiedź.
UsuńNIE WPISUJ!! Jeśli sąd nie zdązy zaklepać papierów, to te pieniądze przepadną, to znaczy zabierze je skarbówka. Przekaż innej fundacji, przynajmniej się nie zmarnują
UsuńPiękne jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńOri, mam prośbę. Możesz zaprosić swoich czytelników do Świątecznej Miski? Wiesz, http://swiatecznamiska.pl/. Mamy jeszcze parę tysięcy do zdobycia :D
Bardzo chętnie, ale ten link się nie otwiera, a gdy próbowałam przez google, to wyskakuje Świąteczna miska Żory z roku 2009. Możesz podać jeszcze raz namiar?
UsuńStąd wniosek, iż przed wypuszczeniem Wzruszaczy na podłoże podmokłe należy je OSUSZYĆ! Gąbki dobrze naciągają wilgocią, a nadto można użyć ich wielokrotnie. Stąd z kolei wniosek, iż Ori po każdej kropli deszczu winna udać się na obchód podłoża podmokłego, tudzież zmokniętego, i gąbką osuszać głębokie, płytkie i innego rodzaju dołki i kałuże. Hough! Powiedziałam!
OdpowiedzUsuńA moja Basta była wielbicielką deszczu, kałuż i śniegu. Im więcej wody i deszczu, i śniegu tym lepiej. Żadnej kałuży nie przepuściła:-)
Wzruszacze jak zawsze prezentują się godnie, a już na pierwszym zdjęciu... Jakby czekały na przyjazd i przyjęcie Królowej Brytyjskiej, która zapowiedziała się do Księżnej Tymiankowej i Pana Domu Tymianka na herbatkę:-)
Królowo mórz i oceanów, szczególnie zachodniopomorskich, chyba opiłaś się słoną wodą, bo na słodko nie mogłaś wpaść na tak upiorny pomysł! W moich dziurawych gumiaczkach mam chodzić i osuszać! Zlituj się! Królowa angielska w domu Tymianka to dobry pomysł. Juz ją widzę w kapelusiku,, jak mówi "Oh, nice!", gdy Wzruszacze włażą jej łapami na suknię.
UsuńOh, sorry:-) Ja dont noł that Ori have a dziurawe gummi szuzzz:-) Sorry!
OdpowiedzUsuńps. Królowa angielska z pewnością by powiedziała "Oh, nice!", ale co powiedziałyby jej małe piesusie?????
Cudowne są te mordeczki :).
OdpowiedzUsuń