Poruszasz nasze sumienia... Odrywasz od rzeczy zwykłych, powszednich... Swiat jest często taki :(( Ale na szczęscie nie tylko, czego najlepszym dowodem jest Dom Tymianka :)) Dobrych dni, dobrych myśli życzę Ci Ori :)
czy możemy go stamtąd zabrać? obawiam się tylko, ze w związku ze społecznym pozwoleniem na takie zachowania wobec zwierząt, zaraz na miejscu tego nieszczęśnika pojawi się nowy... ale myślę,że jego właściciele-dręczyciele samochód mają zadbany, umyty, nieodrapany w domu nowe, drogie sprzęty - bo o rzeczy się dba, to kosztuje, a psie życie jest z darmo..... Anka
Dziękuję za przypomnienie ze naród nie może nazywać siebie chrześcijańskim, jeżeli najsłabsze stworzenia są przez ten naród męczone i "łańcuchem krzyżowane". I pomyśleć że prawdopodobnie ten, który (lub która) tego "przyjaciela człowieka" bezradnego na śmierć zostawił modlił się sie o własne zbawienie w pobliskim kościele. Obrona praw zwierząt powinna być dla nas zaszczytem nie obowiązkiem. Nina
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:(((
OdpowiedzUsuńIle smutku :(
OdpowiedzUsuńObraz pełen rozpaczy.
Boże, widzisz i nie grzmisz...
Taka jest smutna prawda...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak mało miejsca i uwagi poświęca Kościół "braciom mniejszym" :-(
Dobrych pięknych świąt, Domu Tymianka!
:(((
OdpowiedzUsuńWięzienie za grzechy nigdy nie popełnione,koszmarna sprzeczność i obłuda.Mimo wszystko-radości ,słońca i optymizmu na Święta-Zofia.
OdpowiedzUsuńTylko żałować można psu,że taki los go spotkał.
OdpowiedzUsuńA właściciel pewnie dobrze się ma i na święta stół u niego zastawiony obficie.
Tak. Minął rok a te słowa nadal aktualne...
OdpowiedzUsuńtak wymierne słowa, że aż ściska w gardle...
OdpowiedzUsuńBardzo się wzruszyłam tym wierszem.
OdpowiedzUsuńIle jeszcze czasu potrzeba aby ludzie zrozumieli że zwierzęta cierpią tak samo jak my.
Mój Boże, jaki smutasek...I jak tu życzyć wesołych świąt?
OdpowiedzUsuńAga
Poruszasz nasze sumienia... Odrywasz od rzeczy zwykłych, powszednich...
OdpowiedzUsuńSwiat jest często taki :((
Ale na szczęscie nie tylko, czego najlepszym dowodem jest Dom Tymianka :))
Dobrych dni, dobrych myśli życzę Ci Ori :)
Swięta , "rodzinne" , po co , obłuda i zakłamanie , nic nie warte , puste słowa , moje też :((
OdpowiedzUsuńdo kitu
Ori, a ja mimo to, zyczę Wam Wszystkim Wspaniałych, Spokojnych ŚWIAT:))
OdpowiedzUsuńUwolnijcie tego pieska,proszę...
OdpowiedzUsuńCzy nie można tego pieska uwolnić??? Zawiadomcie straż dla zwierząt,proszę!!!!
OdpowiedzUsuńczy możemy go stamtąd zabrać? obawiam się tylko, ze w związku ze społecznym pozwoleniem na takie zachowania wobec zwierząt, zaraz na miejscu tego nieszczęśnika pojawi się nowy...
OdpowiedzUsuńale myślę,że jego właściciele-dręczyciele samochód mają zadbany, umyty, nieodrapany w domu nowe, drogie sprzęty - bo o rzeczy się dba, to kosztuje, a psie życie jest z darmo.....
Anka
To chyba Miłek :-)
OdpowiedzUsuńTy już powiedziałaś wszystko...
OdpowiedzUsuńPięknie powiedziane.. i jakże prawdziwie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie ze naród nie może nazywać siebie chrześcijańskim, jeżeli najsłabsze stworzenia są przez ten naród męczone i "łańcuchem krzyżowane". I pomyśleć że prawdopodobnie ten, który (lub która) tego "przyjaciela człowieka" bezradnego na śmierć zostawił modlił się sie o własne zbawienie w pobliskim kościele. Obrona praw zwierząt powinna być dla nas zaszczytem nie obowiązkiem. Nina
OdpowiedzUsuń